Na Miedzyniu Wielkim, tam, gdzie rośnie tzw. dąb Napoleona znajdował się majątek dziadka Jeremiego. Jest to pomiędzy dzisiejszymi osiedlami Szybowników i Tatrzańskim. Pewnie wielu z nas przechadzając się tamtymi dróżkami nie wie, że kiedyś ganiał nimi kilkuletni poeta. W latach 1947–1957 był członkiem Polskiej Partii Robotniczej i Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Pisarz ma jeszcze wiele wspólnego z Bydgoszczą. Miał krótki epizod w dzisiejszym II Liceum Ogólnokształcącym. Za jego czasów było to Miejskie Gimnazjum Matematyczno – Przyrodniczne im. Mikołaja Kopernika. Jednak to jeszcze nie koniec. W 1945 – 1948 zaczęła się jego droga jako radiowiec. To właśnie nad Brdą siadał przed mikrofonem. Był autorem audycji m.in. „Pokrzywy nad Brdą”. Mieszkał w tym czasie przy alejach Ossolińskich. Jeremi również był zawodnikiem Bydgoskiego Towarzystwa Wioślarskiego – była to jedna z najważniejszych dyscyplin sportowych nad Brdą. Przybora Był trzykrotnie żonaty z Marią Burską, Jadwigą Berens oraz Alicją Wirth, jest również ojcem dwojga dzieci.
Ukoronowaniem współpracy z Jerzym Wasowskim stał się założony w 1958 r. niepowtarzalny telewizyjny Kabaret Starszych Panów. W gomułkowskiej Polsce wyznaczali właściwe standardy zachowań. Przy okazji stworzyli niedoścignione w swej maestrii piosenki. Pochowany został na cmentarzu ewangelicko – reformowanym w Warszawie. W Bydgoszczy ku jego czci wytyczono czternastokilometrowy szlak turystyczny jego imienia, który przebiega od Fordonu do Myślęcinka. Bydgoszcz o nim nie zapomina.